Matko, jak tu zielono. I chłodno. I mży. O tym, że nadal jesteśmy w Australii, przypominają nam dopiero głuche pacnięcia kangurzych łap gdzieś tam, w cieniu paproci drzewiastych.
Od ponad 150 lat trwa walka między europejskimi królikami a australijskim wielkouchem. Czy bitwa na czekoladowym froncie ostatecznie rozstrzygnie sprawę?
Internet obiegła kolejna wzruszająca historia – zdjęcia kangurzej samicy umierającej w towarzystwie samca i młodego kangurzątka. Ale czy to na pewno żałoba?