Wiemy. Takie podsumowania pisze się na początku stycznia, a nie trzydziestego pierwszego – ale my mamy czarny pas w prokrastynacji, więc wcale nie jest tak źle. Mogło być w czerwcu.
Jedną z zalet życia na przedmieściach Sydney jest to, że nie trzeba tutaj długo szukać kontaktu z naturą – zwierzęta same przychodzą pod próg. Oto kilka z nich.
Macie dość motywujących wpisów o podróżach? Oto kilka prostych wskazówek, które pomogą Wam zmienić wymarzony wypad w australijskie góry w pasmo fenomenalnych porażek.